Krywań jeszcze do niedawna był uznawany za najwyższy szczyt w Tatrach, choć nim nie jest, to jest najważniejszą góra Słowaków. Jej symbol znajduje się nawet na fladze naszych sąsiadów. Jej nazwa wzięła się od zakrzywionego wierzchołka. Krywań to również pasmo, które zaczyna się przy granicy z Polską.
Jak przygotować się do wejścia na Krywań?
Na Krywań można wybierać się od wiosny do wczesnej jesieni, gdyż zimą trzeba mieć już duże doświadczenie, a mimo wszystko jest to w tym okresie niebezpieczne. Do wejścia na Krywań trzeba oczywiście odpowiednio się przygotować. Konieczne będą buty z protektorem, a także strój na cebulkę. Odpowiednie obuwie jest konieczne, zważywszy na to, że droga na szczyt jest stroma i kamienista, a brak w tym miejscu łańcuchów, które według wielu osób bardzo by się przydały, zwłaszcza kiedy pogoda nagle się zmieni, a skały stają się śliskie. Trzeba zatem uważać, zwłaszcza, że szlak jest pełny turystów. Warto zabrać ze sobą również pelerynę przeciwdeszczową. Ze szczytu widać stawy położone na wysokości ponad 2000 m n.p.m, m.in. Zielony Staw Ważecki, co robi niesamowite wrażenie, kiedy znajdujemy się na 2494 m n.p.m. Krywań to szczyt odkryty nie tak dawno, a przynajmniej pierwsze zapiski o jego zdobyciu wskazują na 1772 rok. Podobno zdobył go również król saski Fryderyk August II.
Krywań – idealne miejsce dla miłośników górskich wędrówek
Szlak na Krywań jest bardzo długi i zazwyczaj najwięcej osób rozpoczyna go w Szczyrbskim Jeziorze bądź w Trzech Studniczkach. W tym miejscu można też zostawić samochód, by dalej ruszyć w pieszą wędrówkę. Można również wypożyczyć łódkę i popływać po jeziorze, zanim ruszy się na szlak. Już po drodze zachwycają nas piękne krajobrazy i widoki pasm górskich, a także różnorodna roślinność. Przy Jamskim Stawie trasa robi się coraz trudniejsza i już wtedy przed naszymi oczami widać wspaniały szczyt Krywania. Po kilkudziesięciu minutach intensywnego spaceru dochodzimy do Małego Krywania i teraz droga staje się jeszcze trudniejsza i w niektórych miejscach będzie wymagała wspinania. Jednak widoki są warte wysiłku. Już po kilku godzinach można wejść na Krywań. Na samym środku szczytu znajduje się dwuramienny krzyż. Panorama jest naprawdę imponująca. Widać Koprowy Wierch, Rysy i Mięguszowieckie Szczyty. W tym miejscu można również odpocząć i zrelaksować się. Warto mimo wszystko rozpocząć wędrówkę wczesnym porankiem, dzięki czemu możemy uniknąć dużych tłumów, a także zejść przed nadejściem zmroku, w przypadku wchodzenia na górę jesienią. Obok krzyża na szczycie Krywania znajduje się również tablica upamiętniająca wejście działacza ludowego Ludovita Stura. Co roku Słowacy organizują patriotyczne pochody, gdyż Krywań jest symbolem niepodległej Słowacji.
Warto wybrać się na Krywań i na własne oczy przekonać się o otaczających pięknych krajobrazach Tatr. Oczywiście można tu spotkać świstaki, albo na pewno je usłyszeć. Krywań można zdobyć w niecałe 4 godziny, co jest niezłym wynikiem jak na szczyt wznoszący się prawie 2500 m n.p.m.